Turyści ukarani za tzw. balkoning. Zapłacą ponad 150 tys. zł
Turyści wyjeżdżający na urlop do różnych państw potrafią zachowywać się w różny sposób. Niektórym przychodzą do głowy niezbyt rozsądne pomysły i np. niszczą słynne zabytki, tak jak to miało miejsce we Florencji, gdzie na kultowym budynku namalowano graffiti.
Inni z kolei podejmują działania, które mogą się skończyć tragicznie dla nich samych. Na Majorce popularne jest zjawisko o nazwie balkoningu. O tym, że nie warto iść w tę stronę, przekonali się Brytyjczycy i Szwed, którzy za tzw. balkoning otrzymali właśnie karę w wysokości 35 tys. euro każdy.
Surowa kara dla turystów za tzw. balkoning
Turyści, którzy uprawiali w miejscowości Magaluf na Majorce tzw. balkoning, otrzymali grzywnę w wysokości 180 tys. euro. Czterech brytyjskich turystów i jeden Szwed przekonali się o tym, że takie działanie na hiszpańskiej wyspie ma bardzo surowe konsekwencje.
Władze wyspy nie mają litości dla takiego zachowania, gdyż zdarzały się już przez nie wypadki śmiertelne.
Każdy z pięciu przyjezdnych został ukarany grzywną w wysokości 35 000 euro (ok. 150 tys. zł). Wszyscy zostali też wyrzuceni z hoteli. Sankcje są zgodne z ustawą o ekscesach turystów, która zawarta została w prawie gminy Calvia.
Juan Feliu, dyrektor generalny ratusza odpowiedzialny za wykroczenia i sankcje, podkreśla, że kary te mają „silny efekt odstraszający”.
„Balkoning nie jest tolerowany w naszej gminie. Jest to nieodpowiedzialna praktyka, która może spowodować poważne, nieodwracalne obrażenia, a nawet śmierć” – powiedział.
Mężczyzna podkreślił też, że funkcjonariusze policji mają jeszcze bardziej kontrolować zachowania turystów w tej materii.
Ofiary śmiertelne „balkoningu”
W tym roku w Calvii nie odnotowano żadnych ofiar śmiertelnych „balkoningu”, ale wczęsniej się to zdarzało.
„Balkoning” lub też „balkonowanie” polega na tym, że turyści – często pijani lub pod wpływem narkotyków – przechodzą w hotelu z jednego pokoju do drugiego przez balkon lub wskakują bezpośrednio do hotelowego basenu z balkonu. Takie ekscesy regularnie kończą się uszczerbkiem na zdrowiu lub nawet śmiercią.
Ta niebezpieczna praktyka ma miejsce głównie na obszarach takich miejsc jak Majorka, Ibiza czy wzdłuż wschodniego wybrzeża Hiszpanii.